Oszustwa dokonywane na osobach starszych. Jak nie dać się oszukać?

oszustwa na starszych osobachOszustwa dokonywane na osobach starszych są prawdziwą plagą. Liczba zgłaszanych przestępstw tego typu rośnie na przestrzeni kilku ostatnich lat, a trzeba pamiętać też o tym, że nie wszystkie takie sytuacje są zgłaszane. Seniorzy często już po fakcie wstydzą się tego, że dali się oszukać, i nie chcą zgłaszać popełnienia przestępstwa. Dlaczego liczba takich oszustw rośnie, mimo że coraz więcej uwagi poświęca się temu problemowi i działania edukacyjne prowadzi wiele instytucji?

Przede wszystkim zagrożenie stanowi niewyczerpana pomysłowość oszustów, którzy wymyślają co raz to nowe sposoby przeprowadzania wyłudzeń i kradzieży. Kolejną sprawą jest to, że seniorzy mają bardziej utrudnione dotarcie do informacji, niż inne grupy społeczne. Niewielki procent seniorów korzysta z internetu, nie każdy senior żyje aktywnie, uczestniczy w Klubie Seniora czy uczęszcza na zajęcia Uniwersytetu Trzeciego Wieku. Z tego względu ogromna odpowiedzialność spoczywa na rodzinie, i właśnie w szczególności najbliżsi seniora powinni rozmawiać z nim o tego typu zagrożeniach. Ważny jest także przepływ informacji między seniorami. Jeżeli na przykład senior otrzymał dziwny, niepokojący telefon lub złożono mu podejrzaną wizytę, ale do oszustwa nie doszło – mimo tego warto poinformować o takim zdarzeniu inne znajome starsze osoby. Dzięki temu inni seniorzy będą bardziej czujni, jeśli znajdą się w podobnej sytuacji.

Dlaczego osoby starsze są tak podatne na oszustwa?

starsze osoby często są celem oszustówWbrew temu, co mogłoby się wydawać, to nie wiek powoduje, że są mniej ostrożne, bardziej naiwne czy ufne. Wielu seniorom po prostu brakuje kontaktu z innymi ludźmi. To właśnie samotność jest głównym czynnikiem, który odpowiada za to podwyższone ryzyko.

Inną sprawą jest, że żyjemy w coraz bardziej nieufnym, zamkniętym na innych społeczeństwie. Dzisiaj ludzie rzadko znają chociażby twarze i nazwiska swoich sąsiadów. A starsze osoby? Jeszcze po dziś dzień witają się z sąsiadami sprzed lat, kiedy spotkają ich przypadkiem na zakupach, po długim czasie od ostatniego spotkania. I to wcale nie tylko z najbliższymi sąsiadami, ale często nawet z sąsiednich ulic. Również to powoduje, że starsze osoby są dużo bardziej otwarte na przypadkowe kontakty i mniej ostrożne w relacjach z obcymi, a to stwarza idealne warunki oszustom. Oczywiście otwartość na innych nie jest cechą niewłaściwą – wręcz przeciwnie, to bardzo dobrze, że starsza osoba nie odcina się od świata. Niemniej, musi ona być znacznie bardziej wyczulona na wszelkie sygnały, które mogą zdradzać nie do końca czyste intencje swojego rozmówcy.

Oszustwa „na wnuczka” i inne odsłony tej metody

oszustwa telefoniczne oszustwa na wnuczkaŚwiadomość zagrożenia znacznie się zwiększyła, jednak metoda znana metoda oszustwa „na wnuczka” to tylko jeden z przykładów w morzu rozmaitych sposobów stosowanych przez oszustów. To prawda, że starsze osoby są już znacznie bardziej wyczulone na telefony od rzekomych członków rodziny. Jednak nawet w tym roku dochodziło już do oszustw opartych na tej metodzie.

Oszuści zaczęli modyfikować tą metodę; podają się za policjantów, urzędników i inne osoby, które wzbudzają zaufanie. Możliwości i scenariuszy jest bardzo wiele i nie sposób ich wszystkich wskazać, bo nieustannie pojawiają się nowe. Jednak dla większości tego typu oszustw jest jedna, charakterystyczna cecha wspólna. Przy takich przestępstwach powtarza się to, że oszuści celowo wywierają bardzo silną presję czasu. Nierzadko „trzymają na linii” osobę, którą usiłują oszukać. Chodzi o to, żeby nie dać jej czasu na zastanowienie się, skontaktowanie z kimś zaufanym, sprawdzenie, czy przedstawione okoliczności są prawdziwe, albo po prostu zgłoszenia sprawy na policję. Bardzo często takie telefony od oszustów są bardzo silnie nacechowane emocjami, przedstawiany jest dramatyczny rozwój wypadków, dzwoniący jest zdenerwowany lub przestraszony, co ma wywołać poczucie, że trzeba zareagować natychmiast. Trzeba uczulić seniorów w rodzinie na to, że jeśli otrzymają taki telefon, oznacza to próbę oszustwa.

Dlaczego seniorzy nadal padają ofiarami oszustów

Wielu osobom wydaje się, że senior, który dał się oszukać w ten sposób, sam jest sobie winny. Nie powinno się jednak oceniać tego tak kategorycznie. Starsza osoba, słysząca o nieszczęściu kogoś bliskiego, np. wypadku samochodowym spowodowanym przez wnuczka, szczególnie kiedy rozmówca mówi płaczliwym, przerażonym głosem, działa pod wpływem bardzo silnych emocji i trudno jej zachować zimną krew. Trzeba mieć na uwadze, że niektórzy oszuści bardzo dobrze się przygotowują do odegrania swojej roli. Senior, przekonany o tym, że każda chwila ma znaczenie, nie analizuje tego, czy postępuje właściwie – chce po prostu jak najszybciej pomóc bliskiej osobie.

Bardzo ważne jest zatem, żeby senior pamiętał o tym, by nawet w razie nagłego zdarzenia zadzwonić do kogoś z rodziny i upewnić się, czy rzeczywiście miało ono miejsce. Te dwie-trzy minuty poświęcone na telefon mogą uratować seniora przed utratą swoich oszczędności. Jeżeli już dojdzie do wyłudzenia pieniędzy, często seniorzy bardzo szybko uświadamiają sobie, że zostali oszukani. W tej sytuacji bardzo ważna jest pomoc i wsparcie rodziny.

Zdarzają się sytuacje, że bliscy mają pretensje do seniora, że dał się tak nabrać. Trzeba pamiętać o tym, że przede wszystkim to senior został poszkodowany, i najważniejsze jest udzielenie mu pomocy; nie powinno się go pozostawiać samemu sobie w tej sytuacji. Inaczej senior może stać się zamknięty w sobie, stracić zaufanie do ludzi i odsunąć się od nich. Jeśli wymaga tego sytuacja, trzeba go również zachęcić do zgłoszenia oszustwa policji. Dzięki temu będzie jakakolwiek szansa na odzyskanie utraconych pieniędzy oraz zmniejszy się ryzyko, że dany oszust wyłudzi pieniądze od kogoś jeszcze.

Uwaga na fałszywych usługodawców

oszuści dostają się do domów starszych osób pod fałszywym pretekstemSeniorzy są też grupą, w którą uderzają oszuści działający bezpośrednio. Polega to na tym, że pod fałszywym pretekstem oszuści dostają się do domu lub mieszkania seniora. Następnie podstępem zdobywają informację o miejscu przechowywania pieniędzy lub tak kierują sytuacją, by senior sam sięgnął do miejsca przechowywania gotówki, np. chcąc rozmienić przybyszom pieniądze. Oszuści podszywają się m.in. pod przedstawicieli organizacji pożytku publicznego czy urzędników. Często w tej roli występują kobiety. Starsza osoba prędzej wpuści do domu dwie przyjaźnie wyglądające i uśmiechnięte panie, niż dwóch wyrośniętych mężczyzn. Dlaczego dwie osoby? Jedna z nich zagaduje seniora, absorbuje jego uwagę i skupia ją na sobie. Drugi oszust w tym czasie niepostrzeżenie okrada mieszkanie. Domy starszych osób odwiedzają także fałszywi fachowcy, przysłani rzekomo przez administrację, którzy informują o dokonaniu koniecznej naprawy czy wymiany i oczywiście zapłacenia za tą usługę.

Jeszcze inną metodą jest podszywanie się pod pracowników firm telekomunikacyjnych czy dostarczających energię elektryczną i nakłanianie seniorów do podpisania niby aneksów do umowy czy przedłużenia umowy. Wszystko „oczywiście” po to, by starsza osoba płaciła za te same lub szersze usługi mniejszą kwotę niż dotychczas. W rzeczywistości są to umowy z zupełnie nowymi firmami, często bardziej korzystne przez pierwsze trzy miesiące, a następnie znacznie droższe przez kolejne lata trwania umowy. Oszuści działający w ten sposób tak prowadzą spotkanie, żeby nie dać seniorowi czasu i możliwości na przeczytanie tego, co podpisuje, a jeśli senior wyraża jakieś wątpliwości, wychodzą im na przeciw i od razu zalewają potokiem informacji, tak by wyprowadzić rozmowę z niebezpiecznych terenów i nie dać rozmówcy przemyśleć swoje wątpliwości.

Jak nie dać się oszustom podającym się za kogoś innego?

seniorzy nie powinni otwierać drzwi obcym osobomOczywiście najlepszym sposobem na to, by nie dać się takim oszustom, jest nie wpuszczanie do domu obcych osób. Nie ma takiej potrzeby, żeby starsza, szczególnie samotna osoba otwierała drzwi obcej osobie – nie ma obowiązku wpuszczania do domu kogokolwiek, nawet policjanta czy urzędnika. Widząc przez wizjer kogoś stojącego pod drzwiami, najlepiej od razu zapytać, kto to. Starsze osoby miewają problem ze wzrokiem. Na klatce schodowej może być ciemno czy też z innej przyczyny jest ograniczona widoczność przez wizjer.

Zdarza się, że ktoś podaje się za znajomą osobę, ale senior jej nie rozpoznaje. W tej sytuacji najlepiej mieć drzwi zabezpieczone łańcuchem i uchylić je tylko na jego szerokość, żeby dokładniej się przyjrzeć i upewnić, kto to jest. Jest to bardzo ważne, żeby nie reagować na słowa-wytrychy, typu: sąsiadka, poczta, kurier itp. i nie otwierać drzwi automatycznie po usłyszeniu takiego hasła. Jeżeli nie jest się pewnym, kto tak na prawdę stoi za drzwiami, bezpieczniej jest po prostu nie otwierać drzwi.

Zakup na niekorzystnych warunkach

oszustwa finansowe na seniorachStarsze osoby stanowią atrakcyjną grupę docelową dla oszustów, którzy próbują sprzedać przedmioty o znikomej wartości za bardzo wygórowane sumy. Podstawową zasadą bezpieczeństwa jest nie kupowanie niczego od osób, które próbują coś sprzedać zaczepiając przypadkowych przechodniów w miejscach o dużym ruchu. Jeśli da się namówić na taką podejrzaną transakcję, można bardzo łatwo stracić pieniądze.

Bardzo ostrożnie należy postępować także w przypadku sprzedaży wysyłkowej. Przed podjęciem decyzji o zakupie czegokolwiek w takiej formie, najlepiej sprawdzić cenę podobnego artykułu jeszcze w innym miejscu. Najłatwiej zrobić to korzystając z internetu; jeśli senior sam nie posługuje się komputerem, powinien poprosić o pomoc kogoś bliskiego o porównanie ceny.

Zdarzają się także oszustwa polegające na tym, że sprzedający przekonuje, że wysoka cena podyktowana jest specjalnymi właściwościami produktu. Taka forma sprzedaży praktykowana jest na rozmaitych pokazach. Trzeba pamiętać o tym, że nikt nikomu nie zabrania wydawania swoich pieniędzy na co chce i jak chce. Jeśli ktoś chce coś kupić za daną kwotę to jest to jego sprawa. Jednak jeśli decyzja o zakupie została podjęta pod wpływem nieprawdziwych informacji, np. sprzedawca poinformował o specjalnych właściwościach leczniczych danego produktu, popartych badaniami klinicznymi, a w rzeczywistości produkt nie posiada wymienionych atrybutów i nie zostały przeprowadzone żadne badania w tym kierunku, to w tej sytuacji mamy do czynienia z oszustwem. Więcej na informacji na temat tego, jak uniknąć takiego oszustwa i jak wyjść z sytuacji, kiedy już do niego doszło, można znaleźć tutaj.

Branie kredytu dla kogoś

wzięcie kredytu dla kogośPewnego rodzaju oszustwem, o którym zbyt wiele się nie mówi, jest nakłanianie seniorów do wzięcia kredytu lub produktu na raty dla kogoś, kto tak naprawdę nie ma zamiaru spłacać tych zobowiązań. Branie przez starsze osoby kredytów dla swoich dzieci czy wnuków jest zjawiskiem powszechnym, dotyczącym bardzo wielu rodzin. Często jest to podyktowane tym, że młodzi ludzie nie posiadający stałej pracy czy pracujący na umowie cywilnoprawnej nie mają takiej zdolności kredytowej, jaka byłaby im potrzebna do realizacji planów. Tymczasem emeryci są dla banków wiarygodnymi kredytobiorcami, nawet przy niewielkiej, ale nie najniższej emeryturze, ponieważ mają stały dochód zapewniony aż do śmierci. Niczym osobliwym nie jest więc to, że babcia czy dziadek bierze na siebie kredyt, którego raty ma spłacać wnuk.

Jest to sytuacja dosyć niebezpieczna, ponieważ w chwili, kiedy ten wspomniany przykładowy wnuk straci źródło dochodów lub zacznie nieodpowiednio dysponować swoimi dochodami (tak, że na ratę już nie wystarczy), to faktyczny kredytobiorca, czyli w tym wypadku emeryt, zobowiązany jest do spłacania długu. Banku nie będą interesowały tłumaczenia, że to ktoś inny miał spłacać zadłużenie. Dłużnikiem w świetle prawa jest ten, którego podpis widnieje na umowie.

Spłata zadłużenia

oszustwa na seniorachJeżeli takie niespłacanie kredytu było z góry zamierzone i jest dokonywane z premedytacją, ma się do czynienia z oszustwem. Oczywiście bardzo przykro jest myśleć czy rozmawiać o takiej sytuacji w kontekście własnej rodziny, trzeba sobie jednak zdawać sprawę z tego, że jest to realne niebezpieczeństwo. Seniorzy, którzy znaleźli się w takiej sytuacji, bardzo niechętnie się do tego przyznają i wolą w ogóle o tym nie mówić. Trudno się temu dziwić – z dobrej woli chcieli pomóc bliskiej osobie, po czym zostali sami z długiem i problemem.

Niestety nie ma wyjścia z takiej sytuacji i kredytobiorca jest zmuszony spłacać zobowiązanie, nawet jeśli kredyt został wzięty z myślą o osobie trzeciej. Jeżeli senior jest w stanie samodzielnie spłacać raty kredytu, z czasem z niego wyjdzie. Jednak relacje w rodzinie często są już nie do naprawienia. Niestety rzeczywistość pokazuje, że wielu seniorów ma problemy ze spłatą zadłużenia. Skąd ten problem? Wystarczy jakiś nagły, większy wydatek i już może nie starczyć środków na spłacenie raty. Najlepiej po prostu dwa razy się zastanowić przed podjęciem decyzji o wzięciu kredytu dla kogoś. Trzeba też rozważyć, czy będzie się w stanie samodzielnie spłacać kredyt, jeśli nie będzie tego robić osoba, która otrzyma te pożyczone pieniądze.